Autor |
Wiadomość |
Emma90
Nowy na forum
Wiek: 33 Dołączył: Pon Wrz 03, 2018 22:09 Posty: 3 Skąd: Gdańsk - Piecki Migowo - Magellana
|
Wysłany: Pon Wrz 03, 2018 22:33 Temat postu: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Dzień dobry,
1. Alarm przeciwpożarowy
chciałabym poruszyć temat, który w dniu dzisiejszym dał mi się mocno we znaki, gdyż przez alarm pożarowy, został automatycznie wyłączony prąd we wszystkich mieszkaniach a ja z racji posiadania biura w domu i wykonywania na komputerze pracy, utraciłam robiącą się w trakcie (od 2h wcześniej) wizualizację projektu. Nie mówiąc już o prawie 4h opóźnieniu w pracy przez zaistniałą sytuację. Wg pana ochroniarza alarm został uruchomiony przez osobę trzecią, która zbiła szybkę. Jak odnieść się do takiej sytuacji, która miała miejsce już nie pierwszy raz, a potem dostajemy rachunki do opłacenia za wezwanie firmy naprawiającej usterki. Nie uważacie, że skoro ktoś coś dewastuje - sam powinien ponieść koszty za naprawę?
Nie mówiąc już o sytuacjach, kiedy alarm wyje bez powodu. Nikt już nie reaguje nawet na niego..a co w sytuacji, kiedy naprawdę będzie pożar?
2. Szlaban
Co chwilę dostajemy rachunki na pokrycie kosztów naprawy szlabanu, ostatnio miesiąc w miesiąc..a nie istnieją jakieś gwarancje obejmujące naprawę?
3. Winda
Tak samo jak punkt powyżej, co chwile naprawy a nie widać żeby winda działała poprawnie. Nadal musi się zastanowić zanim ruszy po zamknięciu drzwi, nadal się trzęsie przy dojeżdżaniu do docelowego piętra.
Nie wydaje mi się, aby to było w porządku, co miesięczne obciążanie nas za rzeczy, które i tak nie działają poprawnie. |
|
|
|
|
Wuszek
Zaglądajacy
Dołączył: Nie Lis 06, 2016 15:34 Posty: 13 Skąd: Strzyża
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2018 14:50 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Co do wybicia szybki, które faktycznie miało miejsce (przy -1, klatka B), obstawiam jakiegoś dzieciaka, z tych biegających wiecznie pod blokiem właśnie w okolicy tej klatki, tak jak i po całym korytarzu i klatce wewnątrz rzucając piłką i drąc się w niebogłosy. Niestety, kamera raczej nie obejmuje widoku na klatkę, natomiast jeśli ktoś wyszedł garażem lub chwilę wcześniej nim wszedł do klatki po czym zawył alarm, można to sprawdzić na kamerach garażowych.
Co do szlabanu się nie wypowiem, natomiast
Co do windy - winda w miarę jeździ, nie zauważyłem żeby myślała dłużej. Za to zauważyłem urwaną poręcz, pęknięte lustro i mnóstwo syfu. Niestety też obstawiam dzieciaki, między innymi po syfie związanym ze słodyczami leżącym na ziemii. |
|
|
|
|
Emma90
Nowy na forum
Wiek: 33 Dołączył: Pon Wrz 03, 2018 22:09 Posty: 3 Skąd: Gdańsk - Piecki Migowo - Magellana
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2018 16:01 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Windę mam na myśli w klatce A
Z tymi dziećmi to faktycznie... nie raz miałam problem by wyjść z klatki bo była zastawiona rowerami a dzieci nawet na prośbę ich nie przestawiły. Nie mniej jednak wczorajszej akcji z alarmem przeciwpożarowym tak nie pozostawię, jeśli to dzieci zrobiły to rodzice za to odpowiedzą. |
|
|
|
|
Wuszek
Zaglądajacy
Dołączył: Nie Lis 06, 2016 15:34 Posty: 13 Skąd: Strzyża
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2018 16:47 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Dosłownie przed chwilą rozmawiałem z ochroną. Winna też jest opieszałość Balt-Domu, bo oni bez polecenia nie mogą przejrzeć nagrań z kamer ale tak samo jak ja, obstawiają dzieciaki.
Btw. u was w A też nie działa domofon? U nas przez to awaryjne wystrzelenie prądu popsuł się jakiś przekaźnik/bezpiecznik odpowiedzialny za domofon Trzeba wchodzić z klucza i o pizzy też zapomnij |
|
|
|
|
Emma90
Nowy na forum
Wiek: 33 Dołączył: Pon Wrz 03, 2018 22:09 Posty: 3 Skąd: Gdańsk - Piecki Migowo - Magellana
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2018 18:09 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
U mnie z domofonem ciągle jest problem, co jakiś czas gdy ktoś dzwoni - podnosząc słuchawkę nic nie słychać i nie mogę otworzyć drzwi. Dziś kurier nie dzwonił domofonem tylko pukał do drzwi, więc może być coś na rzeczy, ale nie sprawdzałam czy działa. Powiem szczerze, że ja jestem załamana całym systemem wspólnoty, działam od paru lat w architekturze i nie spotkałam się z tyloma problemami na raz w jednym miejscu a już na pewno nie z tyloma fałszywymi alarmami przeciwpożarowymi - pare miesięcy temu wyło non stop, po pare razy dziennie... Posiadając biuro w mieszkaniu - praktycznie każdy alarm mam zaliczony
Nie mowię o opiniach ludzi z innych wspólnot, bo każdemu się gdzieś, coś nie podoba - tylko o usterkach. |
|
|
|
|
MieszkankaMagellana
Zaglądajacy
Wiek: 41 Dołączył: Śro Sie 01, 2018 11:27 Posty: 18 Skąd: Magellana
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2018 12:32 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
tragedia... nie mówiąc juz o obsikanej przez coś dużego/kogoś dużego windzie w klatce B. |
|
|
|
|
Wuszek
Zaglądajacy
Dołączył: Nie Lis 06, 2016 15:34 Posty: 13 Skąd: Strzyża
|
Wysłany: Wto Wrz 11, 2018 9:54 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
To nawet mógł być jakiś York albo inny Maltańczyk, zakładam że wyprowadzało go dziecko które w przenośni olało to co dosłownie olał piesek. |
|
|
|
|
MieszkankaMagellana
Zaglądajacy
Wiek: 41 Dołączył: Śro Sie 01, 2018 11:27 Posty: 18 Skąd: Magellana
|
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 9:58 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Wuszek napisał: | To nawet mógł być jakiś York albo inny Maltańczyk, zakładam że wyprowadzało go dziecko które w przenośni olało to co dosłownie olał piesek. |
mały pies tak wysoki nogi nie podniesie , poza tym kałuża była spora- mysle ze to cos wiekszego
sama mam psa i pilnuje żeby pierwsze siku było za szlabanem.
nie rozumiem co to za problem zeby przetrzymac psa za szlaban , w wakacje całe przejście śmierdziało moczem.. |
|
|
|
|
MieszkankaMagellana
Zaglądajacy
Wiek: 41 Dołączył: Śro Sie 01, 2018 11:27 Posty: 18 Skąd: Magellana
|
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 10:01 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Wuszek napisał: | To nawet mógł być jakiś York albo inny Maltańczyk, zakładam że wyprowadzało go dziecko które w przenośni olało to co dosłownie olał piesek. | swoją droga tego dnia kiedy "cos" nasikało , minęłam ekipe sprzątającą na parterze, konczyli " prace" , nawet nie weszli do windy!! plama zostala przez kolejne 3 dni , jak oni sprzatają? |
|
|
|
|
Wuszek
Zaglądajacy
Dołączył: Nie Lis 06, 2016 15:34 Posty: 13 Skąd: Strzyża
|
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 16:10 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
Akurat przejście w wakacje to zdecyowanie zajeżdżało kotem, może dzikie koty znaczyły teren |
|
|
|
|
MieszkankaMagellana
Zaglądajacy
Wiek: 41 Dołączył: Śro Sie 01, 2018 11:27 Posty: 18 Skąd: Magellana
|
Wysłany: Śro Wrz 19, 2018 11:13 Temat postu: Re: Fałszywe alarmy przeciwpożarowe Magellana 12 |
|
|
czego sie spodziewac?! jesli nawet po sobie ktoś nie sprząta a co dopiero po psie- mówie o czyms pomidorowym przed wejsciem.fuj... bez kitu. spadło niech lezy. |
|
|
|
|
|